O naiwności pierwszego wyjazdu

Plan pierwszej wycieczki zakładał traktowanie Ukrainy jako tranzytu do Rumunii. Pierwszy nocleg zaplanowaliśmy we Lwowie, do którego dojechaliśmy chwilę przed północą. Drugi nocleg zarezerwowaliśmy w Kamieńcu Podolskim. Raptem 300 km do przejechania. Według mapy Google – 5 godzin jazdy. Bułka z masłem! Po drodze tylko Złoczów, Tarnopol, Satanów i Kamieniec. I kolacja na rynku z widokiem na zamek Pana Wołodyjowskiego. O naiwności…

0 Komentarzy